Kolejnym elementem tarczy antykryzysowej, który już trwa, są duże inwestycje rządowe i inwestycje samorządowe, a wiec poprzez inwestycje wracamy na te tory sprzed okresu pandemii – oceniła w środę minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg na Forum Ekonomicznym w Karpaczu.
Szefowa resortu pracy podczas panelu “Tarcza antykryzysowa jako skuteczne narzędzie wspierania polskich przedsiębiorstw” zwróciła uwagę, że z szacunkowych danych resortu wynika, że stopa bezrobocia wyniosła w ostatnich miesiącach 6,1 proc. Według Eurostatu – zauważyła Maląg – Polska znalazła się na drugim miejscu wśród krajów UE z najniższym bezrobociem, lepiej wypadły tylko Czechy. Natomiast obecnie wchodzimy w okres, w którym niezależnie od epidemii odnotowywany jest każdego roku lekki wzrost bezrobocia.
“Powinniśmy zakończyć rok ze stopą bezrobocia między 7,1 a 8 proc., tak jak mamy to zaplanowane w budżecie i myślę, że te dane są całkowicie realne i wskaźniki są do osiągnięcia” – podkreśliła minister.
Uczestnicy dyskusji byli zgodni, że o powodzeniu tarczy antykryzysowej zadecydowało jej błyskawiczne wdrożenie, na co pozwoliła ścisła współpraca ministerstw i instytucji państwa.
Jak podkreślił prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys, w krótkim czasie został stworzony możliwe szczelny system wsparcia przedsiębiorców, motywujący do tego, by nie zwalniać pracowników.
“Dobrze, że państwo zaufało w tak trudnym momencie przedsiębiorcom, uprościło procedury i zadziałało sprawnie, bo to, że dzisiaj mówimy o dobrych danych z rynku pracy, nie było tak oczywiste” – ocenił.
Szef PFR podał przykład Estonii, która ma jeden z niższych spadków PKB w Unii, a jednocześnie notuje wysoki wzrost bezrobocia.
W ocenie Borysa, odbicie polskiej gospodarki w tej chwili jest bardzo dynamiczne. “W trzecim kwartale, patrząc na ostatnie dane, myślę, że będziemy mieli do czynienia z pozytywnym zaskoczeniem, jeżeli chodzi o wyniki gospodarki i te wyniki będą lepsze niż oczekiwaliśmy jeszcze miesiąc czy dwa miesiące temu. Wydaje się, że (…) ten spadek PKB będzie jeszcze mniejszy niż te ostatnie prognozy, to może być ok. 2-3 proc., wiec to ożywienie przebiega bardzo sprawnie” – zaznaczył szef PFR.
Według lipcowych prognoz KE polski PKB miałoby się skurczyć o 4,6 proc., co mimo spadku oznaczałoby najpłytszą recesję w UE.
Z najnowszych danych wynika, że dzięki tarczy antykryzysowej do przedsiębiorców trafiło ok. 135 mld zł, z czego ponad 60 mld w ramach tarczy finansowej PFR. Jak zauważył Borys, wsparcie otrzymało 345 tys. firm, czyli mniej więcej połowa przedsiębiorstw działających na rynku.
Zastępca prezesa Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Marcin Czyża podkreślił, że ochrona rynku pracy była dobrą decyzją, gdyż tego typu kryzysy na ogół najbardziej dotykają ludzi, którzy zarabiają najmniej.
“PARP miał swój udział w pomocy firmom w pandemii. Dzięki funduszom unijnym średnie firmy, które odnotowały co najmniej 30-procentowy spadek obrotów mogły się do nas zgłaszać do programu +Dotacje na kapitał obrotowy+. Przedsiębiorca mógł się ubiegać o finansowanie bieżących potrzeb przedsiębiorstwa, jak opłacenie prądu, gazu czy zakup paliwa, najem powierzchni, zakup towarów, ale także ubezpieczenie działalności. Wniosek złożyło prawie 6,5 tys. firm, to jest ponad 40 proc. wszystkich średnich przedsiębiorstw w Polsce, (…) a średnia wartość takiej dotacji wyniesie ok. 180 tys. zł” – powiedział Czyża.
Wiceprezes Agencji Rozwoju Przemysłu Paweł Kolczyński podkreślił z kolei, że tarcza antykryzysowa i tarcza finansowa były fundamentem powstrzymania kryzysu.
“Nadal z instrumentów na refinansowanie leasingu mamy jeszcze ponad 1 mld zł, ale jednocześnie z Ministerstwem Rozwoju już przygotowujemy się do uruchomienia na dniach Polityki Nowej Szansy, (…) dla przedsiębiorców jest jeszcze mnóstwo rozwiązań, z których warto skorzystać” – zaznaczył.
P.o. prezesa Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Grażyna Ciurzyńska przyznała, że zgodnie z danymi GUS po sześciu miesiącach odnotowaliśmy spadek eksportu rok do roku, jednak już w czerwcu nastąpiło odbicie. Ponadto zwróciła uwagę, że PAIH odnotowała po półroczu rekordową wartość inwestycji zagranicznych, widzimy też wzrost eksportu na rynek amerykański.
“Mamy rynek amerykański, gdzie korzystamy z przerwanych łańcuchów dostaw i wcześniejszych perturbacji związanych z amerykańsko-chińską wojną handlową i tutaj mamy rekordową wartość wzrostu na półrocze w stosunku do roku poprzedniego o 3,5 mld euro” – wskazała.
Wiceminister rozwoju Krzysztof Mazur przywołał natomiast raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego o szlakach handlowych, gdzie postawiono tezę, że obecnie kraje Zachodu redefiniują myślenie o łańcuchach dostaw, chcąc je skracać i relokować produkcję bliżej swoich centrów.
“Ten raport pokazuje, że ta tendencja może pójść różnym kierunku, że miejsce Chin zajmuje Azja Południowo-Wschodnia z Indiami, może pójść też w innym kierunku, że beneficjentem tego procesu będzie Europa Centralna” – zauważył.
Trwające do czwartku trzydniowe Forum Ekonomiczne to jedna z najważniejszych w Europie Środkowo-Wschodniej konferencji o tematyce politycznej, gospodarczej i społecznej. Centrum Prasowe PAP