Za oknem piękne słoneczko, które wszyscy tak bardzo lubimy. Krótki pobyt na słońcu powoduje wzrost wytwarzania serotoniny – hormonu szczęścia. Promienie słoneczne budzą w nas optymizm, chęć do działania i sprawiają, że częściej się uśmiechamy. Promieniowanie nadfioletowe (UV) jest niezbędnym czynnikiem warunkującym prawidłowy rozwój organizmu. Bierze współudział w syntezie witaminy D, która odgrywa podstawową rolę w metabolizmie wapnia, zwiększając wchłanianie jelitowe, pobudzając tym samym tworzenie i mineralizację tkanki kostnej.
Jak wiemy, wszystko w nadmiarze może szkodzić, nawet tak przyjemne promienie słoneczne. Nie bez powodu mówi się, że „co za dużo, to niezdrowo”. W tym przypadku jest to w stu procentach trafne. Nadmierna ekspozycja na słońce może powodować ostre i przewlekłe choroby układów wrażliwych na promieniowanie UV. Mam tu na myśli skórę, narząd wzroku czy układ immunologiczny. Zarówno promieniowanie UVB jak i UVA zwiększają ryzyko wystąpienia nowotworów. Warto pamiętać o tym, rozważając wizytę w solarium. Możemy wyróżnić:
- rak podstawnokomórkowy – jeden z najczęściej występujących, stanowi aż 80% wszystkich zdiagnozowanych przypadków,
- rak koloczystokomórkowy (rak płaskonobłonkowy) – powstaje w naskórku i daje przerzuty głównie do węzłów chłonnych, przyspieszając rozwój choroby. Wymaga szybkiego usunięcia i leczenia onkologicznego,
- czerniak złośliwy – jest najbardziej niebezpiecznym schorzeniem skóry. Lokalizuje się na skórze, gałce ocznej i błonach śluzowych. Powstaje z melanocytów, komórek barwnikowych i może powodować przerzuty do narządów wewnętrznych. Cechuje go szybki wzrost.
Kolejnym negatywnym skutkiem przesadnej ekspozycji na promieniowanie UV jest osłabienie układu odpornościowego przyczyniające się do pojawiania się opryszczki.
Każda kobieta chce zachować młody i piękny wygląd jak najdłużej, pamiętajmy więc, że opalanie powoduje niszczenie włókien kolagenowych. Prowadzi to do szybszego starzenia się, określanego mianem fotostarzenia.
Skóra każdego z nas jest wyposażona w naturalny filtr przeciwsłoneczny – melaninę. Melanina wytwarzana jest pod wpływem promieni UV i tworzy opaleniznę chroniącą nasz organizm. Jako filtr, zwiększa odporność na poparzenia słoneczne, zmniejsza ryzyko powstania nowotworów skóry oraz neutralizuje wolne rodniki.
Na co zwrócić uwagę przy wybieraniu kremu chroniącego przed promieniowaniem UV ?
Na opakowaniu spotykamy się z różnymi oznaczeniami. Jak więc dokonać wyboru? Preparaty chroniące nas przed promieniowaniem UV w swoim składzie zawierają filtry:
- fizyczne (mineralne) – ich działanie polega na odbiciu promieniowania od powierzchni skóry. Cząsteczki są na tyle duże, że nie są w stanie wniknąć w głąb skóry, natomiast tworzą na jej powierzchni film ochronny. Na liście składników znajdziemy zinc oxide (tlenek cynku) oraz titanum oxide (dwutlenek tytanu). Wadą filtrów fizycznych jest nietrwałość na skórze, łatwo zmyć je wodą, dlatego należy pamiętać o ich aplikacji na skórę co kilka godzin. Filtry te można stosować u dzieci już od urodzenia.
- chemiczne – są kontrowersyjne. Ich działanie polega na absorbowaniu i pochłanianiu szkodliwych promieni słonecznych. Oznacza to, że na naszej skórze dokonuje się proces, który może nie być obojętny dla naszego zdrowia. Szkodliwe mogą być:
- benzophenon– 3 – chemiczny składnik kremów ochronnych. Szkoda, że może być przyczyną alergii. Prowadzone badania dowodzą, że może powodować zaburzenia w gospodarce hormonalnej.
- octyl methoxcinnamate – również może wpływać na gospodarkę hormonalną. Niestety, składnik ułatwia wchłanianie innych substancji, które w nadmiarze mogą działać niekorzystnie. Ponadto badania dowodzą, że odkłada się w organizmie.
- nanocząsteczki – jak wiadomo, jest to nowość w kosmetyce. Cząsteczki wnikają w głębsze warstwy skóry. Obecnie prowadzone są badania nad ich szkodliwością i wpływem na organizm. Istnieje obawa przed zastosowaniem ich w preparatach przeciwsłonecznych, ponieważ nanocząsteczki mogą ułatwić innym składnikom wnikanie w głąb skóry. Niesie to ze sobą ryzyko uszkadzania komórek DNA, co może prowadzić do zmian kancerogennych.
Jakie substancje możemy znaleźć w preparatach przeciwsłonecznych?
Warto poszukiwać w preparatach takich składników jak:
- dwutlenek tytanu (titanum dioxyde),
- tlenek cynku (zinc oxyde),
- mexoryl SX, XL,
- PARSOL 1789,
- tinosorb,
- ortocrylene
- oraz bemotrizinol.
Pozostają jeszcze takie składniki, których bezpieczeństwo stosowania nie zostało potwierdzone. Mam tu na myśli:
- oksybenzon (oxybenzone) BP– 3 lub BZ– 3,
- escalol 567,
- uvinul M40,
- benzofenony (benzophenone) BP– 1, BP– 2, BP– 3, BZ– 3,
- uvasorb,
- met, 4– methylbenzylidene camphor,
- octyl methoxycinnamate OMC,
- 3– benzylidene camphor,
- kwas p– aminobenzoesowy (PABA).